sobota, 12 marca 2011

Love jak double-double


Padł jeden z najstarszych rekordów ligi NBA. Rekord, którego nie mogli pobić ani Michael Jordan, ani Kobe Bryant, ani LeBron James. Wyczynu tego dokonał mało znany i popularny Kevin Love ze słabej Minnesoty Timberwolves.

Młody koszykarz osiągnął 51(!) double-double pod rząd w meczu NBA. Wymazał tym samym rekord Mosesa Malone'a , który miał już 32 lata! Jakby tego było mało, również w tym sezonie, osiągnął w jednym meczu ponad 30pkt i 30 zbiórek. Ostatnio udało się to, także Mosesowi Malone, w 1982 roku.

22-latek występuje w "czerwonej latarni" ligi, Leśnych Wilkach. Nie ma wyrobionego nazwiska, ogromnej popularności. W drafcie został wybrany z numerem piątym przez Memphis Grizzlies, którzy szybko się go pozbyli. Jego rekordy, niestety, przeszły bez większego echa. Czy to znaczy, że są mało istotne? Wręcz przeciwnie. Wyniki koszykarza świadczą o niespotykanej wręcz regularności, której nie mieli nawet najwięksi. Biorąc pod uwagę zespół w jakim występuje Kevin Love, rekord nabiera jeszcze większego prestiżu. A to nie koniec - Love nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Jednego można być pewnym. Jego miłość do basketu pokona wszystkie mniejsze i większe rekordy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz