Jerzy Dudek odchodzi. Odchodzi z Realu Madryt. Po czterech latach spędzonych na Estadio Santiago Bernabeu polski bramkarz musiał pożegnać się z zespołem. Było to niezwykłe wydarzenie. Wydarzenie, które w pamięci kibiców pozostanie na długie lata. Wydarzenie, które przeszło do historii.
78 minuta ostatniego meczu sezonu 2010/2011 w Primera Division. Cristiano Ronaldo właśnie bije historyczny rekord Telmo Zarry i Hugo Sancheza, zdobywając 40(!) bramkę w sezonie, a Jose Mourinho desygnuje zmianę. Stojący między słupkami Królewskich Jerzy Dudek opuszcza boisko. Dochodzi do rzeczy niewiarygodnej. Najlepsi piłkarze na świecie, wirtuozi naszych czasów ustawiają szpaler dla Polaka. Wszyscy razem i każdy z osobna dziękują mu za lata spędzone przy Concha Espina. Publiczność skanduje nazwisko bramkarza. Jerzy Dudek ze łzami w oczach siada na ławce rezerwowych.
Co teraz? Kiedy kolejny Polak zagra w Realu Madryt. Być może będziemy musieli czekać na to znowu 100 lat. J. Dudek był tylko jeden. Jak zauważyli na forach kibice nawet Raul Gonzalez Blanco i Jose Maria Gutierrez, legendy klubu, nie miały takiego pożegnania. "- Zabrakło mi słów. To był świetny gest, spektakularny, z tymi kolegami... nie zapomnę nigdy tej chwili. Nie spodziewałem się takiego pożegnania." - Jerzy Dudek
78 minuta ostatniego meczu sezonu 2010/2011 w Primera Division. Cristiano Ronaldo właśnie bije historyczny rekord Telmo Zarry i Hugo Sancheza, zdobywając 40(!) bramkę w sezonie, a Jose Mourinho desygnuje zmianę. Stojący między słupkami Królewskich Jerzy Dudek opuszcza boisko. Dochodzi do rzeczy niewiarygodnej. Najlepsi piłkarze na świecie, wirtuozi naszych czasów ustawiają szpaler dla Polaka. Wszyscy razem i każdy z osobna dziękują mu za lata spędzone przy Concha Espina. Publiczność skanduje nazwisko bramkarza. Jerzy Dudek ze łzami w oczach siada na ławce rezerwowych.
Co teraz? Kiedy kolejny Polak zagra w Realu Madryt. Być może będziemy musieli czekać na to znowu 100 lat. J. Dudek był tylko jeden. Jak zauważyli na forach kibice nawet Raul Gonzalez Blanco i Jose Maria Gutierrez, legendy klubu, nie miały takiego pożegnania. "- Zabrakło mi słów. To był świetny gest, spektakularny, z tymi kolegami... nie zapomnę nigdy tej chwili. Nie spodziewałem się takiego pożegnania." - Jerzy Dudek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz